Można powiedzieć, że zaczęły się wakacje. Co prawda jeszcze
nie moje, a przynajmniej nie do końca, bo w środę dopiero czeka nie obrona, ale
pracę sezonową już zaczęłam. Niestety.
Ano tak się składa, że moje kolano po zabiegu jeszcze boli. Ledwie dwa dni przed
przyjazdem zaczęłam odstawiać kule, a tu już dzwonią, że mam już, teraz, zaraz
przyjechać, bo są ludzie, a nie ma komu pracować. No, a że człowiek głupi to
pojechał i utknął.